Blog

Małgosia i mokre chusteczki

poniedziałek, 25 marca 2019

Małgosia zaczyna szukać chusteczki, by wytrzeć łzy. Zazwyczaj płacze, kiedy ktoś ją krytykuje, albo sytuacja jest napięta. Im bardziej stara się je opanować, tym obficiej spływają po twarzy. Gosia czuje się wtedy zakłopotana i często słyszy:

– Tobie nie można nic powiedzieć.

Po czym rozmówca kończy dyskusję i sprawia wrażenie zwycięzcy. A może po prostu Gosia tak interpretuje całe zajście. Sama wtedy czuje się pokonana, zła na siebie i na to, że nie opanowała łez. W ostatnim czasie jej rozmowy z mężem coraz częściej się kończyły właśnie tak. Zamiast miłego wieczoru, w najlepszym wypadku był cichy wieczór.

Małgorzata postanowiła porozmawiać z mężem, gdy dzieci położy spać o tym co ją złości. Żeby nie zakończyć rozmowy płaczem i brakiem argumentów, długo nad tym myślała. Chyba za długo, ponieważ poruszyła różne emocje i nie za bardzo potrafiła sobie z tym poradzić. Już w ciągu dnia było jej smutno, później trochę popłakała, a następnie starała się za wszelką cenę wyciszyć się.

To nie było łatwe. Ale kiedy nadszedł wieczór i mąż włączył telewizor, zamierzał obejrzeć mecz. Ona postanowiła powiedzieć o swoich kłopotach. Trochę ją złościło, że słuchał jej „jednym uchem”. Jego uwaga bardziej koncentrowała się na akcji pod bramką przeciwnej drużyny.

W końcu odpowiedział na zarzuty. Gosia przez to, że cały dzień rozważała wszelkie za i przeciw bardzo emocjonalnie, przedstawiając swoje argumenty nie dała rady. Najpierw łzy zaczęły płynąć po policzkach, później wpadła w szloch. Mąż spojrzał na nią i powiedział:

– Jak zwykle – i skupił się na meczu.

Małgorzata czuła się fatalnie i długo płakała w łazience. Właściwie to nie lubi u siebie tej fontanny łez, która jest jak siostra, bo często jej towarzyszy. Chciałaby zachowywać spokój na zawołanie. Stać się inną kobietą, najlepiej, by ta zmiana przyszła we śnie.

Kilka pomysłów – jak inaczej mogła rozegrać sytuację.

Z pewnością wybrać inny moment na rozmowę, najlepiej wcześniej ustalić z mężem czas, który obojgu będzie pasować. Za dużo wcześniej nie analizować, przedstawić swój pogląd na jakąś sprawę. Nie roztrząsać jej z każdej strony. Pogodzić się z tym, że płacze, wtedy nie będzie z sobą walczyć. Wcześniej zadbać o spokój ducha, dobrą atmosferę. Mieć w zanadrzu kilka sposobów na szybkie obniżenie stresu, żeby w razie mocniejszych przeżyć spokojnie zasnąć i przeżywać tego jeszcze długo w nocy.

Poprzedni wpis:
Emocjonalnie

Następny wpis:
Wzburzona i uparta

Powrót na stronę główną bloga