Blog

Marlena

środa, 13 stycznia 2016

Marlena jest szczupłą blondynką o niebieskich oczach. Pracuje w urzędzie. Dzięki temu ma stałe godziny pracy i wolne weekendy. Ale trudno powiedzieć, by lubiła swoją pracę.

Męczy ją zarówno siedzenie za biurkiem i specyfika pracy. Każdy jej dzień wygląda tak samo. Wstaje rano, parzy kawę, bierze prysznic, później poranna toaleta i do pracy. A po południu wraca do domu i sprząta.

Czasem czyta, spotyka się z przyjaciółką, wychodzi do teatru, kina lub filharmonii. Lubi też chodzić na wystawy. A od kilku lat wysyła zgłoszenie, by wylosować możliwość wykupienia biletu na koncert noworoczny w Wiedniu, który każdego roku jest transmitowany w telewizjach świata.

Bardzo dużo uwagi przywiązuje do tego jakich używa słów podczas rozmowy. Można powiedzieć o niej, że jest elokwentna i naprawdę sporo wie o kulturze zarówno tej osobistej jak i dziedzictwie kulturowym. Lubi dyskutować.

Zawsze jest odpowiednio ubrana. Choć sprawia wrażenie nieco usztywnionej, ponieważ zależy jej, aby nie popełnić niepotrzebnej gafy. Chce być dobrze postrzegana. Bliscy mogą na niej polegać. Marlena słowa dotrzymuje i chętnie pomaga.

Raczej jest dyspozycyjna. Nie założyła rodziny, bo jakoś nie spotkała jeszcze w swoim życiu księcia na białym koniu; tego jedynego. Uważa, że nie musi się śpieszyć, ponieważ ma jeszcze czas.

Przyzwyczaiła się do takiego stylu życia. Wydaje się pewna siebie, odważna i powoli awansuje. Jeśli wszystko dzieje się zgodnie z wcześniej ustalonym planem, to czuje się bezpiecznie. Najbardziej obawia się wszelkiego rodzaju zadań niespodziewanych. Wówczas reaguje zupełnie nieadekwatnie do sytuacji.

 

Powrót na stronę główną bloga