Blog

Z komórką czy bez?

czwartek, 3 września 2015

Ciekawa jestem czy zauważyłaś, jak bardzo jesteś związana ze swoją komórką? Chyba nie muszę dopowiadać z którą, oczywiście telefoniczną. Przyznaję, że lubię korzystać z telefonu, można rozmawiać niemal z każdego miejsca o dowolnej porze.

Trudno mi sobie wyobrazić, jak mogłabym swobodnie funkcjonować bez tego cuda techniki? Czasem gdy zapomnę jej zabrać ze sobą, czuję się nieswojo. Trochę tak jakbym chciała uciec przed wszystkimi. Gdy zaobserwowałam u siebie ten typ niepokoju, no i przyzwyczajenie do sprzętu, postanowiłam to zmienić.

Najpierw świadomie co jakiś czas wychodząc na spacer, albo w inne miejsca zostawiałam telefon w domu. Na początku nie działo się nic nadzwyczajnego. Funkcjonowałam jak zazwyczaj. Ale gdy tylko usłyszałam w pobliżu dzwonek innej komórki, szczególnie jeśli był podobny do mojego, to podświadomie szukałam w torebce aparatu. Przyznam, że w początkowej fazie eksperymentu nie było łatwo. Jednak z czasem, nie reagowałam już tak nerwowo.

Zachęcam Cię do przeprowadzenia podobnego doświadczenia. Zostaw telefon w domu a sama wybierz się na przechadzkę. Nie wracaj zbyt szybko tylko po to, by sprawdzić kto dzwonił. Niech to będzie dodatkowy trening z dziedziny wychodzenia poza strefę komfortu. Zdziwisz się, jakich dokonasz nowych obserwacji, zarówno własnej osoby oraz tego co będzie się działo dookoła Ciebie. Uwolnisz znaczną część uwagi, która na co dzień jest skupiona, choćby podświadomie, by nasłuchiwać czy coś dzwoni w torebce.

 

Poprzedni wpis:
Magazyn Energii

Powrót na stronę główną bloga