Blog

Hamak i bujanie w obłokach

wtorek, 27 października 2015

Zachwyciłam się jesiennym ogrodem mojej przyjaciółki. To naprawdę cudowne miejsce. Rosną drzewa owocowe, orzechowe i czerwone róże. Alejki są wyścielone dywanem z różnokolorowych liści a w zachodniej części znajduje się pergola. Przechadzałam się i zobaczyłam hamak. Nie spodziewałam się takiego widoku jesienią.

– Czekał na ciebie – zawołała moja przyjaciółka, chyba czytała w moich myślach.

Nie mogłam się powstrzymać i w jednej chwili wygodnie się w nim ułożyłam. Niemal natychmiast oderwałam się od wszystkich spraw, które zajmowały moją głowę przez cały dzień.

Spoglądałam albo na niebo, to znów na drzewa. Odprężyłam się niemal natychmiast. Zupełnie zapomniałam po co przyszłam, co mam jeszcze do zrobienia; przyglądałam się płynącym obłokom, spadającym liściom. Wyciszyłam się i zregenerowałam siły. Na hamaku czułam się jakbym przybyła do innej rzeczywistości. Eh…

Tak, błogostan przydaje się co jakiś czas, pozwala zapomnieć o wszystkim co wiąże i naciska. W łagodny sposób przywraca harmonię a na różnorakie zadania i problemy pozwala spojrzeć z szerszej perspektywy. Wtedy emocje, albo opinie innych osób nie przesłaniają widoku, więc zdecydowanie łatwiej znaleźć dobre i logiczne rozwiązania.

– Wstawaj, zaparzyłam już kawę – zawołała moja przyjaciółka.

Poprzedni wpis:
Trenowanie

Powrót na stronę główną bloga