Blog

Kąpiel w wannie i plany na tydzień

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Sandra wreszcie znalazła się w swoim mieszkaniu. Dzień wydał się długi, ponieważ miała mnóstwo spraw do załatwienia. Planując go usiłowała zmieścić bardzo wiele spraw. Na papierze – a raczej w komputerze, ponieważ Sandra jest pasjonatką nowych technologii i uwielbia je stosować, wydawało się, że uda się wszystko zrealizować, jednak w praktyce wyszło zupełnie inaczej.

Sandra miała dość duże opóźnienia i zamiast wrócić do domu o godzinie siedemnastej, to przekroczyła jego próg zdecydowanie później. Postawiała torebkę, zrzuciła buty, powiesiła płaszcz i opadła na fotel. Nie wiadomo ile czasu spędziła w tej pozycji. Była zmęczona i miała wrażenie, że jej myśli po porostu kotłują się w głowie. Wydawało się, że jest zdolna jedynie obsługiwać pilot do telewizora. I gdy chciała to zrobić, okazało się, że nie może po niego sięgnąć nie wstając.

– Co robić? – zastanawiała się – nie mogła odnaleźć żadnego sensownego rozwiązania. Postanowiła najpierw coś zjeść, wziąć kąpiel z pianką, włączyć jakąś spokojną muzykę i zrelaksować się. A później odwołać wieczorne spotkanie na mieście. Tym razem postanowiła nie działać za wszelką cenę, tylko spróbować zweryfikować swoje działania. Tak też zrobiła.

Wieczór zapowiadał się naprawdę spokojnie. Sandra zajęła wygodne miejsce rozpoczęła planowanie tygodnia. Nie chciała powtarzać dzisiejszej gonitwy. Chciała inaczej wziąć się do planowania niż dotychczas, więc wzięła kartkę i długopis. Zwykle notatki robiła w komputerze, by w każdym miejscu mieć do nich dostęp. Kartki zwykle gubiła. Zapisała wszystkie sprawy, które zamierzała wykonać w tygodniu. Później przypisała je do poszczególnych dni. Następnie szukała ewentualnych spowalniaczy, które mogłaby ominąć, albo pozbyć się ich w inny sposób. Zdziwiła się, kiedy przyjrzała się swojej liście.

 

Powrót na stronę główną bloga