Blog

Plaża, kajaki i…

sobota, 28 maja 2016

Usiadły wygodnie w plażowym koszyku, zdjęły nawet buty, popołudniowe słońce mocno przygrzewało. Nie, nie, nie pojechały nad morze. Prosto po pracy wybrały się na Łasztownię, jest tam Marina i plaża, ciepły piasek, rzeka, centrum miasta –ale cicho.

Do przystani przypłynęły właśnie kajaki. Jeden z kajakarzy był już na mostku, ale drugi dopiero wysiadał ze swojego środka transportu.

– Popłynęłabym kajakiem – powiedziała Aurelia – lubię tak spędzać czas. Mam wtedy wrażenie, że jestem częścią natury, jednoczę się z nią. Wszechogarniająca cisza, wysiłek fizyczny, plusk wody, bardzo, ale to bardzo mnie relaksuje. Zapominam o wszystkim. No prawie o wszystkim. Dziękuję Olga, że mnie tu wyciągnęłaś.

– Cieszę się, że to miejsce podoba Ci się. Lubię tu przychodzić, nie trzeba daleko jechać, żeby pobyć w ciszy – odpowiedziała Olga i czekała aż Aurelia sama rozpocznie temat.

Nie naciskała, bo zna ją od wielu lat i doskonale wie, że wszelkie nalegania odnoszą odwrotny skutek. Obie patrzyły gdzieś daleko, właściwie to nie wiadomo.

Mimo ładnej pogody, nie było dużo ludzi. Na moście dwie dziewczyny, chyba maturzystki powtarzały materiał z j. polskiego. Jeden mężczyzna fotografował, najpierw rzekę i okolice a później swoją żonę. Ona – kobieta dojrzała – swobodnie przybierała różne pozy. Doskonale czuła się w roli fotomodelki. Zupełnie nie zwracali uwagi na to co dzieje się dookoła. Znów ktoś przypłynął, tym razem większą łodzią, zacumował, zabrał swoje bagaże i wysiadł.

Czas mijał, kobiety nadal nie rozmawiały o zaistniałej w pracy sytuacji. W końcu Aurelia powiedziała:

– Wstyd mi, że kobieta w moim wieku, daje sobą tak manipulować. Zupełnie nie potrafię sprzeciwić się. Wstydzę się tego przed sobą i wszystkimi w biurze. W domu też o tym nie mówię mężowi, bo on chyba ma dość, że nie widać u mnie postępów w tej kwestii. Dziękuję, że jesteś ze mną. Pierwszy raz wypowiedziałam to, co naprawdę czuję w związku z tą sprawą.

Poprzedni wpis:
Teczka z dokumentami

Następny wpis:
Warsztaty dla kobiet

Powrót na stronę główną bloga