Blog

Trener, anioł, albo strażnik

czwartek, 23 lipca 2015

Julia założyła kapelusz i wyszła. Wyjrzałam przez okno. Jechała rowerem w czerwonej sukience i w kapeluszu prezentowała się rewelacyjnie. Pomachała do mnie ręką i zniknęła za rogiem. Sprawiała wrażenie gotowej do zrealizowania swoich zamierzeń. Chociaż czas, który ma przed sobą będzie obfitował w różne wyzwania i pokonywanie przeszkód.

Na szczęście jest dostatecznie zdeterminowana, by nie odpuścić. Właśnie determinacja jest bardzo potrzebne, żeby nie zejść z obranej drogi, ani też nie pozwolić się zawrócić innym. Wiele osób chce osiągać swoje cele. Są zdecydowani, by tego dokonać, ale z różnych powodów nie docierają na miejsce przeznaczenia. Zaczyna im brakować motywacji, odwagi, albo za bardzo przejmują się komentarzami innych i odpuszczają.

Warto w takich sytuacjach mieć kogoś, kto wesprze w odpowiedniej chwili. W zależności od tego, jakiego rodzaju potrzeba wsparcia podejmuje różne role. Trenera, który wyznaczy program działania, albo inaczej mówiąc treningowy i pomoże go wypełnić. Po prostu przypilnuje jego realizacji.

Łagodniejszym określeniem może być anioł stróż, który ustrzeże przed wpadaniem w różnego rodzaju pułapki. Gdy myślę o aniele stróżu, to przypomina mi się obraz, na który często patrzyłam będąc dzieckiem. Anioł przeprowadza dzieci przez dziurawą kładkę nad rwącym potokiem i dba o to, by dzieci bezpiecznie przeszły na drugą stronę.

Dla innych może to być strażnik, albo nadzorca, który stoi i pilnuje wykonanej pracy. Ważne, by dotrzeć do celu.

 

Poprzedni wpis:
Bez gorsetu

Następny wpis:
Poza strefą komfortu

Powrót na stronę główną bloga