Trzy kroki do działania
sobota, 11 lipca 2015
– Ależ to tylko trzy kroki – ucieszyła się Julia – wydają się łatwe. Postaram się je wymienić, ciekawa jestem czy dobrze zapamiętałam. Najpierw powinnam sprawdzić swoje myśli i słownictwo. Zamienić „nie chce mi się” na bardziej stymulujące jak „dam radę”.
– Czy w swoim bogatym słowniku masz jakieś inne słowa, albo zdania, które mogą odciągać się od realizacji celu, lub od zdobywania wiedzy, by go realizować? – nie zdążyłam dokończyć, bo Julia od razu dodała.
– Tak, moją zgubą jest „ja to wiem”. Od razu przestaję interesować się cokolwiek by to było, ponieważ mam przekonanie, że sporo wiem i nie muszę się starać zdobyć więcej informacji. Mam też dość wstydliwe doświadczenia związane z takim nastawieniem. Wiele razy po czasie żałowałam, że odpuściłam w różnych sprawach. Przyda mi się twoja pomoc, bym tym razem nie wpadła w taką zasadzkę. Drugi krok wydaje się łatwy, chociaż życie pokaże na ile dbam o łagodzenie skutków stresu, albo jak działam profilaktycznie w tej sferze. No i trzeci, czyli nowe nawyki, lub zmiana starych. To naprawdę spore wyzwanie.
Julia zamyśliła się, zaczęła tracić wigor i pewność, że sobie poradzi.
– Nie podchodź do tego tak sztywno – przerwałam ciszę – nie poczujesz nawet obciążenia, jeśli zaangażujesz się w projekt całkowicie. Zacznij od wyznaczenia celu. Co chcesz osiągnąć? Jakie spełnić marzenie? A może coś planujesz w życiu zmienić? O co woła od jakiegoś czasu twoje serce a ty udajesz, że nie słyszysz, ponieważ boisz się zrealizować?
Julia słuchając coraz szerzej otwierała oczy, później uśmiechnęła się. Poczuła przypływ sił, które chyba na jakiś czas ją opuściły.