Blog

Warsztaty, albo konsultacje indywidualne

poniedziałek, 18 grudnia 2017

– Niewiarygodne, że już grudzień– pomyślałam.  Szłam do pracy i zachwycałam się grudniowym porankiem z lekkim przymrozkiem. Uwielbiam taką pogodę. Weszłam do biura i od razu zadzwonił telefon.

– Halo – ale nie zdążyłam powiedzieć nic więcej, ponieważ od razu zaczęła mówić Joanna.

– Wiesz, mam pytanie. Czy masz  jeszcze miejsca na warsztaty o bezpiecznych relacjach z osobami toksycznymi? Moja przyjaciółka potrzebuje takiego szkolenia. Wiesz ma w pracy koleżankę, która udaje niewiniątko, wysługuje się innymi a tym samym doprowadza wszystkich do szału. – Asia przerwała na chwilę, by złapać oddech.

– Cześć. Tak mam miejsce. Ale warsztaty odbędą się w styczniu, jeżeli ona potrzebuje wcześniej dowiedzieć się jak postępować z takimi osobami, to może umówić się na indywidualne konsultacje. – zdążyłam odpowiedzieć.

– Powtórzę jej. Wiesz, od lat jej słuchałam. To odważna i zaradna kobieta. Z reguły dawała sobie radę z problemami, choć efekty nie zawsze były bardzo dobre. No i odbywało się to dużym kosztem emocjonalnym. Postanowiłam przestać jedynie słuchać jej i przytakiwać. Co o tym sądzisz?

– To prawda, samo słuchanie nie rozwiązuje problemu. Warto podjąć jakieś działania. Jeżeli może poczekać do stycznia, to wpiszę ją na listę. Grupy na warsztatach są małe, by uzyskać lepsze efekty. W takiej grupie łatwiej się otworzyć, no i  jest więcej możliwości, by przyjrzeć się każdej opcji i znaleźć najlepsze rozwiązanie. Nie są to zajęcia teoretyczne. Zazwyczaj po spotkaniu każdy uczestnik wychodzi z określonymi procedurami działania dla swojego problemu. Nie chodzi o to, by zyskać dużo wiedzy a następnie odłożyć ją na półkę. Ale żeby jak najszybciej wdrożyć ją w życie, wykorzystać.  Natomiast jeśli sprawa jest pilna i twoja przyjaciółka nie chce martwić się o te relacje przez święta, to możemy umówić się na spotkanie indywidulane.  – Starałam się klarownie przedstawić istotę.

– Dobrze. A czy ewentualnie możemy przyjść na konsultacje obie? – zapytała.

– Oczywiście.

– Skontaktuję się z Karoliną, bo tak ma na imię i niebawem dam ci znać. No to do usłyszenia, pa.

Poprzedni wpis:
Wieczna ofiara

Powrót na stronę główną bloga