Blog

Rosalia

poniedziałek, 11 maja 2015

– Rosalia – powtórzył jeszcze raz. – Pani Ewo, jakie to piękne imię, takie niespotykane.

Mój rozmówca opowiedział o spotkaniu w towarzystwie nieznajomej kobiety. Pamiętał każdy szczegół. Niemal cały czas uśmiechał się.

Więcej...

 

Kawa z nutką chili

środa, 6 maja 2015

– Zupełnie nie zwracałem uwagi na to co dzieje się dookoła. Tylko stałem i patrzyłem – mówił pan Adam. – Ta piękna kobieta właśnie zamawiała kawę. Miała ciepły i spokojny głos a w jej niebieskich oczach odbijało się kawiarniane światło. W cudowny sposób złożyła zamówienie. Poprosiła, by barista ją zaskoczył. Porozmawiali jeszcze przez chwilę.

Więcej...

 

Spotkanie w Oblivion Cafe

poniedziałek, 4 maja 2015

– Muszę odnaleźć ją, bez względu na to co inni o tym sądzą. Inaczej nie zaznam spokoju – powiedział jednym tchem – nie mogę zapomnieć jej spojrzenia, tych rozmarzonych oczu i pięknego nostalgicznego uśmiechu.

Więcej...

 

Rzucić wszystko i wyjechać

środa, 29 kwietnia 2015

Zamilkł. Miałam wrażenie, że jego wzrok prowadził myśli gdzieś daleko. Znieruchomiał. Jakby zastygł i wsłuchiwał się w bicie swojego serca albo muzykę, która dobiegała z sąsiedztwa.

Więcej...

 

Muszę i dam radę

sobota, 25 kwietnia 2015

Jego słowa zabrzmiały bardzo poważnie. A dołączywszy zniecierpliwienie, można przypuszczać, że sprawy które go do mnie sprowadzają są poważne. Nie czekając na grzecznościowe formułki pan Adam od razu przeszedł do meritum.

Więcej...

 

Potrzebuję nadziei

wtorek, 21 kwietnia 2015

Pogoda jest tak cudowna, że nie potrafiłam się jej oprzeć. Postanowiłam iść do biura nieco dłuższą drogą. Wysiadłam na wcześniejszym przystanku i weszłam do parku. Mimo, że wcale nie oddaliłam się od ruchliwej ulicy, to miałam wrażenie, że jestem gdzieś zupełnie w innym miejscu.

Więcej...

 

Puszcza w zielonej sukience

czwartek, 16 kwietnia 2015

Rozejrzałyśmy się, starając się nie tracić spokoju. Nie zdarzyło się to przecież pierwszy raz, że się zgubiłyśmy. Jeszcze niedawno biegałam tymi ścieżkami, ale w ostatnich dniach puszcza się nieco zmieniła. Jakby założyła nową sukienkę, zieloną. Bardzo lubię ten kolor. I ubrania w różnych jego odcieniach. Pasują do moich rudych włosów.

Więcej...

 

Spotkanie w puszczy

wtorek, 14 kwietnia 2015

Wśród zieleniejących się drzew stała młoda kobieta w jasnoróżowej koszulce i ciemnych leginsach. Nie mogłam sobie przypomnieć kto to jest, ale najwyraźniej znamy się, skoro wołała do mnie po imieniu. Szukając usilnie w pamięci jej imienia, zawróciłam. Na szczęście z każdym metrem widziałam ją coraz lepiej i w końcu przypomniałam sobie.

Więcej...

 

Bieganie w puszczy

czwartek, 9 kwietnia 2015

Wczorajsze spotkanie z Natalią było owocne. Obie wyszłyśmy zadowolone i zaplanowałyśmy kolejne. Wstałam wcześniej, bo dziś mam w planach trening. Lubię biegać rano, bo dodaje mi to energii na cały dzień. Poranek otuliła mgła. Ale słońce powoli rozsuwało jej firanki. Wyruszyłam, gdy się bardziej przejaśniło. W ciągu dwóch pierwszych kilometrów udało mi się obudzić i wszystkie sprawy w mojej głowie zajęły właściwe miejsce.

Więcej...

 

Argumenty, kawa i czekoladki

wtorek, 7 kwietnia 2015

Natalia zamyśliła się. Patrzyła w okno. Chociaż tak naprawdę, to nie wiadomo dokąd pobiegły jej myśli. Nie przerywałam milczenia. Rozumiem, że wcale nie jest łatwo podejmować decyzje. Jedno postanowienie może zmienić życie wielu osób.

Więcej...

 

 

Nowsze wpisy Starsze wpisy